Trzy kolory: czarny, biały i zielony

Można dyskutować, czy czerń i biel to kolory, wszakże w nauce o kolorach, czerń to brak światła, a przecież kolor jest zjawiskiem światła.
Ale też malarze, czy drukarze wiedzą, że czarne obiekty wydrukowane na białym papierze tworzone są z pigmentu… a nie ze światła. Czy da się uzyskać czerń doskonałą? Czysta czerń może istnieć w naturze bez obecności żadnego światła… przynajmniej teoretycznie.
 
Podobnych wyzwań logicznych dostarcza biel, gdyż z jednej strony białe światło zawiera wszystkie barwy widma, odbija światło od powierzchni, na które pada… stąd też fizycy uznają, że biały jest kolorem, ale już czerń nie.
 
A co z zielonym? Jakiś czas temu napisałem kilka zdań o symbolice tej barwy… tym razem zieleń stała się pretekstem do innego, bardziej filozoficznego podejścia do tematu, jakim jest… czas… no właśnie, bo od poprzedniej zabawy z zielenią minęły już ponad dwa lata a to jak się okazuje wystarczający czas na … no właśnie … i tu pojawia się Karina cała na biało, moja ulubiona portrecistka, która zaproponowała nowe podejście do zieleni, wszak przez ten czas choćby urosły mi wąsy 😉
 
No i od słowa do słowa… tym razem na zieleni się nie skończyło, bo doszła czerń i biel. Poszukiwanie formy, odcieni, znajdowanie błysku w nieco zmęczonych oczach… czy Karinie to się udało?
 
trzy kolory czarny bialy zielony
 
Uwielbiam eksperymenty, uwielbiam poszukiwanie formy, choćby w minimalizmie czerni i bieli. Cenię i kocham artystów za to, że szukają obrazów poza ramami naszej codzienności. Potrafią poszerzać nasz horyzont, zainspirować nas, zwykłych zjadaczy chleba.
W codziennym biegu za dniem jutrzejszym, okazuje się, że czasem ze spontanicznych rzeczy wychodzą zaskakujące efekty. Nieco poza krawężnikiem naszej drogi. Czerń i biel, zaprawiona zielenią stworzyły w mojej ocenie niezwykłe danie, które niesamowicie mi smakuje. Dzięki Karino za ten eksperyment 🙂
 
 
PS. a tak to wyglądało dwa lata temu 🤭
Back to Top