Czarna kredka

Czarna kredka w ręku mistrza zawsze opowiada historie… przesuwając się po białej kartce zostawia ślad… zaznaczony ludzkim życiem.

Ślad widziany oczami artysty, wpierw oczami jego wyobraźni, wspomnień, czy doświadczeń. Każda kreska ma swój początek i koniec, raz prosta, wyrazista, innym razem zakręca zanikając wokół siebie. Każdy portret niesie za sobą ładunek jego twórcy, tą niepowtarzalność świadczącą o jego ludzkim charakterze.

W świecie idealnych fotografii z komórki ilustrator wraca, jako twórca niepowtarzalnych opowieści. Nie da się stworzyć dokładnie takiego samego rysunku, zawsze ręka będzie tym największym darem i ograniczeniem. Właśnie to najbardziej cenię w twórcach, rzemieślnikach i artystach. Gdy bierzesz do ręki ich dzieło, wiesz, że powstało z tych rąk, tak niepowtarzalnych, jak suma doświadczeń ich życia.
 
Dziś pozwoliłem sobie na swoisty eksperyment z Arkadiuszem Hapką w roli twórcy oraz siebie w roli tworzywa. Na warsztat poszła interpretacja mojej osoby wykonana przez Marta Rybicka. Tak jak niedawno trafiłem do Studia 99, tak dziś wylądowałem na biurku Arka, które chwilę temu gościło noblistów, gwiazdy kina, postacie świata wydarzeń politycznych, społecznych, prawdziwie inspirująca śmietanka ;)
 
sebastian margalski arkadiusz hapka ilustracja 05 2021
źródło grafiki: portfolio autora
 
Czarne linie budzą do życia opowieść, możesz ją opisywać słowami, symbolami, obrazami. Według własnego uznania. Są konkretne, jak granica, którą tworzą. Czerń i biel razem tworzą obraz, możesz dodać do nich kolor, masz do dyspozycji całą jego paletę. Dodajesz szarości, odcień nieba, ciepło ognia, dotyk ziemi a może wyłącznie chłodny firmament?
 
Zależy to tylko od Ciebie.
 
Jaką opowieść chciałbyś namalować?
 
Dzięki Hapka_illustrations za to dzieło.
 
Back to Top